Ta skrzynia pierwotnie służyła do transportowania granatów. Proste, sosnowe deski, solidne okucia – oto materiał wyjściowy do skrzyni-siedziska. Teraz zamiast granatów przechowuje pasty do butów i służy w przedpokoju jako siedzonko do wkładania obuwia.


Po obróbce tapicersko-malarskiej nabrała charakteru trochę skandynawskiego, trochę loftowego (?)

 

 

Szlifowanie tego ustrojstwa pokrytego jakąś zieloną substancją było wyzwaniem, przez co długo nie mogłam się zabrać za skrzynię, ale potem było już dużo lepiej.
Tu widok po wyszlifowaniu, materiał wyjściowy do dalszych prac:

1. Bejcowanie – całość pomalowałam grafitową bejcą
2. Wybielanie – pasta starwax do wybielania drewna dobrze sprawdziła się na tych starych dechach, pełnych szpar i nierówności.
3. Tapicerowanie – pianka z niemowlęcego łóżeczka, na to stary obrus w kwiatki i obicie gotowe.
4. Napis – szablon wycięty z kartonu, wypełniony białą i czarną farbą – trzeba delikatnie tampować napis gąbką.
5. Okucia – są oryginalne ze skrzyni ale pomalowane na czarno.

Siedzisko dołączyło do innych gadżetów w korytarzu – nie ma zmiłuj, od teraz dzieci same nakładają buty:).

Podobne wpisy

24 komentarze

  1. Bardzo fajna ta skrzynia, rewelacyjnie dobrane kolory, świetne napisy 🙂 Widzę, że generalnie wyszukujesz same starocie i przerabiasz na dzieła sztuki. Czekam na więcej bo zapowiada się bardzo ciekawie! 🙂

  2. Skrzynia prezentuje się rewelacyjnie:)))) zazdroszczę:))) i czekam na kolejne odnowione cuda:)
    Mam pytanko, a gdzie się jej dorobiłaś? Poluję na allegro na jakąś, tylko negatywne komentarze mnie odstraszają…

    1. dziękuję bardzo:) skrzynię kupiłam na allegro już dawno, niestety nie pamiętam sprzedawcy, ale rzeczywiście nie była w super stanie, ma trochę wypaczoną pokrywę i wymagała wypoziomowania bo się kiwała, ale sporo tego się sprzedaje, mam nadzieję że utrafisz, poluj na taką z naturalnego drewna, niemalowaną:)

  3. świetny pomysł, sama mam zamiar zrobić coś na podobnych zasadach, zbieram się do tego od roku ale jak sama piszesz czasu brak a doba jak na złość się nie wydłuża
    mam pytanie: czy siedząc na skrzyni nie odczuwasz tych drewnianych wypustek znajdujących się na pokrywie tak na długości 1/3 z każdej strony?

    1. Dziękuję i zachęcam do działania co do belek czuć je trochę ale nie powoduje to dyskomfortu generalnie im wyższa pianka tym lepiej ją w swojej od spodu wcielam tunele na belki i została ok 2 cm warstwa

  4. Hej, mam pytanie techniczne do czyszczenia skrzyń wojskowych. Zrobiłam już dwie i strasznie źle wspominam zdzieranie tej farby – robiłam to szlifierką, zużyłam od gromu papieru ściernego. Czy jest inny sposób żeby się tego pozbyć a potem tylko faktycznie doszlifować? Opalarka? Jakieś chemiczne preparaty? no i pytanie jak zrobiłaś siedzisko – rozumiem, że najpierw docięłaś piankę równo do tych listewek, które trzymają wieko, a potem po obszyciu/przybiciu wszywek tapicerskich przykleiłaś do wieka?
    Strasznie mi się podoba! I starwax dla mnie jest super, nakładam jedną warstwę i to pakułami, ale faktycznie łatwiej pewnie będzie rozcierać gąbką – faktury widać pięknie!

    1. niestety, nie znam innego sposobu niż szlifierka… farbę w większej części ścierał mąż, ale było to jego traumatyczne doświadczenie:(. Te skrzynie nie są kryte farbą tylko jakimś innym ustrojstwem i opalić raczej się nie da
      Co do pianki to dopasowałam ją do wieka wycinając od spodu 2 rowki na wystające deski, potem przykleiłam ją do wieka, a na końcu nałożyłam materiał i przyczepiłam zszywkami; pianki nie przyczepiałam zszywkami
      trzymam kciuki za walkę z materią, na allegro widziałm skrzynki drewniane, bez zielonej mazi, są trochę droższe, ale chyba warto …

  5. Witam świetne projekty:), mam pytanie czy myśli Pani, że taką skrzynię można byłoby pomalować bez szlifowania farbami Annie Sloan

    1. witam, myślę że tak, farby kredowe mają dobrą przyczepność, ale problem z tymi skrzyniami jest taki, że substancja całkowicie maskuje rysunek drewna. Nałożenie farby kredowej zakryje ten kolor ale słoje drewna będą słabo widoczne

  6. Witam, jestem na etapie odnawiania takiej wojskowej skrzyni. Moja również była pokryta tym zielonym ustrojstwem i po szlifowaniu wygląda podobnie to tej z Pani zdjęć – nie we wszystkich miejscach udało mi się całkowicie pozbyć zieleni. Stąd moje pytanie: czym i w jaki sposób Pani to nakładała, że nadal widoczne są słoje a nie przebija ta paskudna zieleń?
    Pozdrawiam 🙂

    1. najpierw pomalowałam całosć ciemną bejcą – grafitową, potem nałożyłam na to pastę wybielającą starwax, która całość rozjaśniła. Oba preparaty pozostawiają widoczne słoje. Jeżeli użyjemy farby to zamalujemy wszystko.

  7. Cześć, mam pytanie choć nie stricte o odnawianie, mój tata- stolarz “po godzinach” 😉 przygotowuje dębowe drzwi do mojego mieszkania, chciałabym aby były one w kolorze bardzojasnej szarości (jeszcze jaśniejszej niż pokazana powyżej odnawiana skrzynia), jakiej bejcy wodnej w takim przypadku najlepiej użyć? Bede bardzo wdzięczna za pomoc 😉

    1. flugger ma wzornik kolorystyczny bejc i praktycznie każdy kolor można u nich kupić z mieszalnika, z gotowych jasnej szarości nie widziałam ale można do białej dodać krople grafitu lub czerni

  8. ile trzeba odczekać żeby po bejcowaniu nałożyć pastę do wybielania? a po wybieleniu ile czasu żeby nałożyć lakier? 🙂

    1. bejca nadaje się do dalszej obróbki pastą po ok 4h
      na pastę raczej nie nakładajmy lakieru tylko wosk, myślę ze po ok 4h będzie dobrze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *